O co tu chodzi?

Witam na blogu motywacyjnym na którym piszę o problemach, które dręczą wiele osób. Zapraszam do czytania i mam nadzieje, że mój blog zmotywuje Cie do działania! :)

środa, 5 sierpnia 2015

Motywatorka: Kompleksy

Oba zdjęcia równie piękne! :)
Druga cześć moich wypocin, tym razem o kompleksach itp. Na pewno jeśli trafiłyście na mojego bloga (mówię mówiłyście, bo z reguły ten problem dotyczy głównie płci tzw. pięknej) miałyście problem z tym jak wyglądacie. Za szerokie uda, rzekomo spasły brzuch, łydki jak serdelki. Jestem pewna, że stojąc przed lusterkiem myślałaś sobie "boże jak ja wyglądam..." Albo oglądałaś zdjęcia modelek i chciałaś być jak one. Jedno ci powiem, na pewno nie chciałabyś żyć tak jak one. Wyliczanie kalorii bo cie wywalą z pracy, dostajesz wypłatę i co? Nawet do Maca pójść nie możesz bo jak przytyjesz, nie wezmą cie do reklamowania np. bielizny. Wracając... może faktycznie nie wyglądasz jak modelka Victoria Secret, może jesteś anorektyczką i wyglądasz jak wieszak na ubrania, wiem że to trudne ale przezwycięż chorobę i wyglądaj jak zdrowa kobieta. Może masz kilka dodatkowych kilogramów, ale spróbuj się zaakceptować, przecież gdyby wszędzie latały po ulicy patyki "z przodu deska z tyłu deska" to świat byłby nudny... Jeśli masz duże kompleksy z powodu swojej wagi czy brzucha poproś przyjaciółkę, biegajcie razem co 2 dni i w końcu będziesz czuła się komfortowo w swoim ciele. Kolejna cenna rada: Jedz regularne posiłki, dietetykiem nie jestem ale wiem, że jeśli nagle siedząc na kanapie zachce ci się czekolady a nic wcześniej nie jadłaś, zjedz ją... organizm sam podpowiada ci czego potrzebujesz, pamiętaj tylko aby nie przesadzić no bo jednak cała tabliczka czekolady to może być za dużo. Myślę że podstawowym elementem wyjścia z kompleksów jest zaakceptowanie siebie, jeśli nawet zaakceptujesz siebie ale będziesz uważała, że jednak chcesz coś zmienić to do dzieła. Trzymam kciuki aby wam się udało. Nawiązując do pierwszego wpisu mojego autorstwa o zachowaniu równowagi psychicznej: Jeśli jakaś blachara obraża twoje kobiece kształty i śle do ciebie teksty typu "Grubas, spaślak, boże zrób coś ze sobą bo wyglądasz jak świnia" Zmierz ją wzrokiem i odchodząc rzuć "Ja przynajmniej mam cycki". Facet lubi mieć co pomacać, poza tym w czymś mleko dla potomnych trzymać trzeba nie? A jakie dziecko będzie syte jak nalejesz mu mleka i dosypiesz płatków do szklanki 25 ml?


Liczę, że wpis się spodobał i mam nadzieje że ktoś doceni moje starania :). Dzięki za uwagę!

2 komentarze:

  1. Tak mało jest wpisów motywujących. Tyle jest o odchudzaniu resztek ciała. Świetny wpis.
    Pozdrawiam
    rozenksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń